Już pod koniec czerwca rozpoczął się Młodzieżowy Obóz w Czarnogórze organizowany przez Zarząd Centralny Bractwa Młodzieży Prawosławnej w Polsce, w którym wzięła udział niemal 70-osobowa grupa młodzieży szkół średnich. Pomysłodawcą i organizatorem wyjazdu był o. prot. Paweł Szwed – opiekun duchowy Zarządu Centralnego BMP w Polsce. Młodzież w trakcie wyjazdu mogła poznać czarnogórskie prawosławie, zintegrować się oraz wspólnie wypocząć. Pierwszym przystankiem na trasie do miejsca docelowego był Belgrad. Uczestnicy zwiedzili Kalemegdan – ruiny twierdzy, największą cerkiew na Bałkanach – św. Sawy Serbskiego oraz Stare Miasto. Dość nieoczekiwaną była wizyta w monasterze Rakowica (Раковица), gdzie spoczywa śp. patriarcha Paweł, a wiele lat temu (6 lutego 1966 r.) swoje postrzyżyny mnisze przyjął tam JE Wielce Błogosławiony Sawa, Metropolita Warszawski i całej Polski.

Droga do czarnogórskiego kurortu Budva wiodła przez malownicze przełęcze i wąwozy, a największą radość sprawiła plaża i ciepły Adriatyk. W trakcie pobytu udało się zwiedzić miasta Kotor, Sveti Stefan i Budva oraz odwiedzić monaster Praskvica (Прасквица), Reževići (Режевићи) i Rustowo (Рустово). Na ten ostatni, z Bożą pomocą, udało się wejść mimo upału i kilkudziesięciominutowej górskiej wspinaczki. Obowiązkowymi punktami programu były także monaster Ostrog z relikwiami św. Bazylego, położony wysoko w górach, oraz monaster w Cetynii (Цетињски Манастир). Tam młodzież wraz z opiekunami uczestniczyła w Boskiej Liturgii w niedzielę, 7 lipca. W tym monasterze, oprócz relikwii św. Piotra Cetyńskiego, przechowywana jest również prawa ręka św. Jana Chrzciciela, co było szczególnie ważne w dniu, kiedy Cerkiew wspominała narodziny tego wielkiego proroka. W muzeum monasteru oprócz pamiątek związanych z historią Cerkwi prawosławnej w Czarnogórze można było zobaczyć najstarsze drukowane na Bałkanach księgi cyrylickie oraz wydany w Krakowie „Czasosłow” z 1491 r. – jedną z dwóch najstarszych drukowanych cyrylickich ksiąg. Codzienne wspólne modlitwy, zabawy integracyjne, turniej siatkówki i pożegnalna dyskoteka sprzyjały tworzeniu atmosfery przyjaźni, integracji, a przede wszystkim wzajemnego szacunku. Niech dobre wspomnienia pozostaną na długo i rozjaśniają trudne dni, a modlitwy świętych Czarnogóry pomagają młodzieży w dokonywaniu dobrych wyborów. Szczególne podziękowania należą się matuszce Joli Dosić i jej mężowi o. Koście, którzy pomogli w organizacji obozu i troszczyli się o nas podczas pobytu w Czarnogórze.

Kolonie w Domu Św. Stefana w Cieplicach dla dzieci w wieku 9–13 lat rozpoczęły się w sobotnią noc, 13 lipca, gdy grupa ponad 30 uczestników wsiadła do pociągu, aby dotrzeć na teren Kotliny Jeleniogórskiej. Po przybyciu na miejsce uczestnicy zostali serdecznie powitani, a dzień spędzili na grach integracyjnych, które pozwoliły im lepiej się poznać i nawiązać nowe znajomości. Pierwszy pełny dzień kolonii był pełen przygód. Zorganizowano wycieczkę z przewodnikiem na malowniczy Chojnik, a po powrocie do ośrodka rozegrano emocjonujący mecz piłki nożnej. We wtorek uczestnicy spędzili cały dzień w górach. Wjechali kolejką na Szrenicę i podziwiali dwa urokliwe wodospady – Kamieńczyka i Szklarkę. Widoki były zapierające dech w piersiach, a kontakt z naturą niezapomniany.

Poranek kolejnego dnia rozpoczął się od Boskiej Liturgii w miejscowej kaplicy, gdzie kadra obozu stworzyła chór, a uczestnicy aktywnie uczestniczyli w nabożeństwie, między innymi posługując w ołtarzu. Po duchowym rozpoczęciu dnia grupa udała się na wycieczkę do Jeleniej Góry. Zwiedzono cerkiew pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła, a po chwili spędzonej na rynku głównym uczestnicy odwiedzili Termy Cieplickie, korzystając z relaksujących właściwości gorących źródeł. Następnego dnia zorganizowano różnorodne zabawy integracyjne, a uczestnicy tworzyli pocztówki z wakacji. Dzień zakończono wspólnym ogniskiem, które stało się okazją do refleksji i dalszej integracji. W piątek nadszedł czas podsumowania kolonii i pożegnania z malowniczym rejonem Karkonoszy. Grupa podziękowała o. Mariuszowi Kiślakowi za gościnę i, pełna wspomnień oraz nowych doświadczeń, wyruszyła w drogę powrotną do domu.

Trzecim wydarzeniem w wakacyjnym kalendarzu był Obóz Roboczy na Świętej Górze Grabarce. Przeznaczony m.in. dla pełnoletniej młodzieży, obóz zgromadził w tym roku ponad 100 uczestników z całej Polski. Głównym celem było przygotowanie monasteru do obchodów święta Przemienienia Pańskiego, które co roku przyciąga rzesze pielgrzymów. Już po raz 45. młodzi ludzie, rozpoczynając każdy dzień wspólną modlitwą, z entuzjazmem podejmowali się powierzonych zadań, takich jak porządkowanie krzyży, grabienie liści, pielenie, malowanie ławek, sprzątanie terenu wokół świątyń, czyszczenie źródełka czy koszenie trawy.

Od pierwszych dni obozu trwała również praca w prosforni, gdzie przez cały tydzień, młodzież podzielona na trzy zmiany, wypiekała prosfory, aby każdy pielgrzym mógł opuścić Grabarkę z liturgicznym chlebem. Obóz wyróżniał się unikalnym klimatem i atmosferą wspólnoty. Młodzież, biorąc udział w obozie, stworzyła własny krzyż, który w uroczystej pielgrzymce został wniesiony na Świętą Górę i ustawiony obok cerkwi w intencji wszystkich uczestników. Te dwa tygodnie były wyjątkowo intensywne, zwłaszcza w czasie samego święta, kiedy zmęczenie i brak snu dawały się we znaki. Mimo trudów był to czas pełen duchowego wytchnienia i refleksji. Cieszy fakt, że wielu z tegorocznych obozowiczów przyjechało na Grabarkę po raz pierwszy, a mamy nadzieję, że powrócą również w kolejnych latach.

Ostatnim tegorocznym obozem organizowanym przez Zarząd Centralny BMP w Polsce były Kolonie w Smołdzińskim Lesie, miejscowości turystycznej położonej w otulinie Słowińskiego Parku Narodowego. Jest to idealne miejsce do wypoczynku dla osób ceniących spokój i chcących aktywnie spędzić wakacje. Wiele pobliskich atrakcji, piękna plaża w Czołpinie, a także specyficzny mikroklimat pozwalają wyjątkowo spędzić czas. Uczestnicy, zakwaterowani w nadmorskim ośrodku, mieli do swojej dyspozycji kilka boisk, salę do piłkarzyków, bilarda i cymbergaja. Podczas pobytu młodzież zetknęła się z nieznaną, jak sami przyznali, stroną Bałtyku – czystą, bez tłumów ludzi i parawanów. Spacerując różnymi trasami Słowińskiego Parku Narodowego, odwiedzili jedne z najsłynniejszych wydm ruchomych w kraju – Wydmy Czołpińskie, których wysokość sięga aż 56 m n.p.m. Odwiedzili również latarnię morską oraz Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego. Najbardziej słoneczne dni uczestnicy obozu spędzali na plaży, wypoczywając i korzystając z ostatnich dni wakacji. Nie zabrakło także kąpieli w Bałtyku pod czujnym okiem opiekunów i ratowników. W niedzielę młodzież udała się na wycieczkę do Słupska, gdzie w cerkwi Świętych Apostołów Piotra i Pawła aktywnie uczestniczyła w Boskiej Liturgii – wielu obozowiczów swoim śpiewem uświetniło nabożeństwo. Niedzielne popołudnie poświęcone było zwiedzaniu jednego z najbardziej popularnych kurortów nadmorskich – Ustki. Nie zabrakło także wspólnych zabaw integracyjnych, meczów oraz ogniska. Podczas obozu zawiązały się nowe znajomości i przyjaźnie, które, miejmy nadzieję, pozostaną na lata.

Z ogromną radością spoglądamy na minione obozy i mamy nadzieję, że w przyszłych latach będą one cieszyły się jeszcze większym zainteresowaniem. Cieszymy się, że wszystkie wydarzenia odbyły się zgodnie z planem, a ich uczestnicy bezpiecznie wrócili do domów, bogatsi o nowe doświadczenia i niezapomniane wspomnienia. Mamy nadzieję, że wspólnie spędzony czas z Bractwem Młodzieży Prawosławnej był wartościowym przeżyciem, którego nikt nie będzie żałować!